Aktorka o patologii na łódzkiej filmówce. „Albo zdejmiesz stanik, albo wyrzucę cię z uczelni”

Dodano:
Siedziba PWSFTiT w Łodzi Źródło: Wikimedia Commons / HuBar/ CC BY-SA 2.5
Łódzka szkoła filmowa jest najbardziej znaną uczelnią tego typu w Polsce, a jej absolwenci robią kariery filmowe i telewizyjne. Rysą na wizerunku szkoły jest jednak to, co opisała jedna ze studentek filmówki. „Na wydziale aktorskim panuje absurdalne i niszczące przekonanie, że młodych należy łamać” – napisała.

Anna Paliga w 2020 roku ukończyła Państwową Wyższą Szkoła Filmową, Telewizyjną i Teatralną im. Leona Schillera w Łodzi, a na swoim koncie ma udział głównie w produkcjach krótkometrażowych. O 24-latce stało się głośną za wpisu na , w którym opisała patologie związane z funkcjonowaniem jej byłej uczelni. Jak zaznaczyła, szkoła nie daje studentom poczucia bezpieczeństwa i nie porusza kwestii takich jak prawa aktorów czy obrona przed mobbingiem.

„Na wydziale aktorskim panuje absurdalne i niszczące przekonanie, że młodych należy »łamać« i »przyzwyczajać do zaciskania zębów«, a także że doświadczanie przemocy pomoże im w zostaniu lepszymi aktorami” – podkreśliła Paliga. Przy okazji młoda aktorka przytoczyła kilka sytuacji.

Patologie na łódzkiej filmówce. „Albo zdejmiesz stanik”...

Jedna z sytuacji miała miejsce na zajęciach z Mariuszem Jakusem, który „wpadł w furię i rzucił w grającą grupę krzesłem, które wybiło dziurę w suficie, po czym z pięściami ruszył na rzeczonego studenta”. Grzegorz Wiśniewski miał z kolei uderzyć studentkę „w twarz tak mocno, że z nosa trysnęła jej krew”. Inny z wykładowców, Bronisław Wrocławski, miał pogryźć studentkę „od dłoni do szyi na oczach całej grupy, po to żeby pokazać drugiemu studentowi, jak gra się pożądanie”.

Grażyna Kania podczas zajęć ze scen współczesnych miała z kolei zmusić jedną ze studentek do rozebrania się w czasie egzaminu. „Przed samym pokazem, kiedy moja koleżanka wciąż stawiała opór padło sformułowanie: Albo zdejmiesz stanik, albo wyrzucę cię z uczelni<” – czytamy.

Z relacji Paligi wynika, że skandaliczne zachowania przejawiał także rektor uczelni. „Mariusz Grzegorzek w trakcie prac nad dyplomem wielokrotnie, niemalże codziennie przez okres trwania prób wpadał w furię i nazywał mnie »pierdoloną szmatą, ku**ą«” – relacjonowała.

Co na to łódzka szkoła filmowa?

Młoda aktorka przyznała, że swoje oświadczenie zaprezentowała już na Małej Radzie Programowej uczelni. Według niej chociażby sprawa z uderzeniem studentki przez Wiśniewskiego została zgłoszona, ale władze wydziału i uczelnie ją przemilczały.

Krzysztof Brzezowski z Biura Promocji filmówki przekazał w rozmowie z Onetem, że po ujawnieniu informacji przez Paligę, zwołano w trybie pilnej komisję, która spotka się 22 marca. Jej członkowie mają wysłuchać zarówno oskarżanych wykładowców, jak i studentów. „Do tej pory nikt z podobnymi problemami się nie zgłaszał. Ania zgłaszała to wcześniej, nie wiem, dlaczego wtedy nie zostały uruchomione te procedury” – dodał.

Monika Żelazkowska, która jest pełnomocniczką rektora ds. przeciwdziałania przemocy przekazała z kolei, że jeszcze nie podjęto decyzji o zawieszeniu wykładowców. „Zastanowimy się co dalej po poniedziałkowym spotkaniu komisji, na którym obecna będzie pani Anna” – przekazała.

Źródło: Onet.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...